Wielka polska artystka, ale też działaczka patriotyczna i społeczna. Jej życie obfitowało w niezwykłe, ale też dramatyczne przeżycia. Przeżyła Pawiak, pobyt na Szucha, sowiecki łagier i wyczerpującą podróż do Indii z polskimi sierotami. Miała wiele romansów, a w każdy z nich angażowała się całą sobą.
Naprawdę nazywała się Marysia Pietruszyńska. Swój pseudonim artystyczny przyjęła dopiero w 1922 roku. Skończyła szkołę baletową Teatru Wielkiego. Była dziewczyną z nizin, a z biegiem lat stała się jedną z najwybitniejszych pieśniarek. Dziś jest swoistą legendą. Ogromną rolę w ukształtowaniu jej scenicznej dojrzałości odegrał Fryderyk Jarosy. Pod jego kierunkiem wykształciła swój niepowtarzalny styl, stając się dojrzałą artystką. Sławę, nieprzemijającą do wybuchu wojny, dało jej wykonanie piosenki „Miłość ci wszystko wybaczy” z filmu "Szpieg w masce" z 1933. Piosenka ta stała się w pewnym sensie wizytówką Hanki Ordonówny. Występowała za granicą, m.in. w Paryżu, Berlinie i w Wiedniu. Sprawdzała się na wielkim ekranie. Zagrała m.in. w : „Orlę” czy „Szpieg w masce”. Na scenie często występowała z amantem kina niemego, Igo Symem. Plotkowano o ich romansie, ale on mimo, że był agentem gestapo i obywatelem Rzeszy odmówił pomocy w wyciągnięciu jej z gestapowskiego więzienia. Hanka była oskarżona o szpiegostwo na rzecz Anglii. Trafiła wtedy na Szucha, potem na Daniłowiczowską, w końcu na Pawiak. Została zwolniona z powodu braku dowodów. Wyjechała wtedy do Wilna, wraz ze swoim mężem, hrabią Michałem Tyszkiewiczem.
Kiedy nie chciała przyjąć obywatelstwa rosyjskiego, została deportowana do obozu w Uzbekistanie. To tam zachorowała na gruźlicę. Kiedy ją zwolniono – na mocy amnestii – wyjechała do Aszchabadu, wraz z grupą polskich sierot. Wspomnienia z tamtych czasów opisała w książce „Tułacze dzieci”. W Indiach wyraźnie podupadła na zdrowiu – zmęczona ciężką pracą w sierocińcu. Mimo to, dzielnie walczyła o zdrowie, zmarła dopiero 8 września 1950 r. w Bejrucie. Na jej grobie w Bejrucie wykuto napis: „ŚP Maria Hanna Tyszkiewiczowa Hanka Ordonówna Ur. 25 IX 1902 zm. 8 IX 1950 Tyś jest ucieczką moją od ucieśnienia zachowasz mię i piosenkami radosnego wybawienia uraczysz mię Ps. XXXII. 7.” Jej prochy sprowadzono do Polski dopiero w 1990 r. i pochowano na warszawskich Powązkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz